Forum www.mysliwslowach.fora.pl Strona Główna www.mysliwslowach.fora.pl
Dzialania twórcze pewnej grupy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dolina
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mysliwslowach.fora.pl Strona Główna -> Piszemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
płk. Dolina
Zarejestrowany Użytkownik



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:02, 17 Paź 2009    Temat postu:

Jesienna zaduma

Patrzę przez okno
na jesienne drzewo,
żółte, czerwona, brązowe,
liście kolorowe.
Jest takie piękne.
Na pniu mech rośnie,
gdzies tam kot
drogą idzie czarny.
Z dala śmiech dochodzi,
a ja... patrzę...
Wspomnienia same przychodzą,
takie piękne chwile,
gdy radować się przyszło.
Liśćmi rzucać w Ciebie.
Potem razem się trzymając
z pagórka ztoczyć.
Patrząc sobie w oczy
w myślach rozmawiać,
namiętnie pocałować...
Rzęsy zatrzepotały.
Obraz się rozmył
i znów cudne drzewo.
Złota, polska jesień





Agrafka, ostrze
ból, cięcie
krew się leje
chusteczka
czerwona plama
coraz większa
coraz głębsza
nie można jej zatrzymać
co chwila się powiększa
zaraz się wykrwawi
kałuża pod stopami
metaliczny smak
woń niezapomniana
blada
powieki opadają
oczy skryte
w nich przerażenie
na ustah uśmiech
śmierć, koniec
krew nie leci
gęstnieje, krzepnie
odeszła





Dziś spotykamy się znowu
ciepło towjego ciała,
weź mnie w swe ramiona
zamieńmy kilka słów
nie poddajmy się wahaniom
bo tę chwilę zepsuć możemy
nie pozwólmy się obudzić
z tego pięknego, naszego snu
może to jednak nie marzenie
może cudowna rzeczywiśtość ?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez płk. Dolina dnia Sob 13:08, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
płk.Nina
Zarejestrowany Użytkownik



Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:55, 27 Paź 2009    Temat postu:

Piękne Skarbie <3 ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
płk. Dolina
Zarejestrowany Użytkownik



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 22:09, 13 Lis 2009    Temat postu:

Strach

W ciemnej, ciasnej uliczce
Idziesz sam.
Wyciągnietę ramiona dotykają budynków
Idziesz sam
Wokół ciebie ciemność
Przerasta się.
Nie wiesz co robić.
Nadal idziesz
Nie chcesz się zatrzymać.
Nic więcej nie ma.
Tylko ty i ciemność.
Prężnym krokiem idziesz na przód.
Droga się wciąż nie kończy.
A ty idziesz sam




Mak

Tam na łące rośnie mak.
Jaki to piękny kwiat.
Jego czerwieni blask
Niczym poranny brzask
Zachwyca co chwila

Małe ziarnka w środku
Rozsypane na małym spodku
Tworzą piękne wzroy
Jak różowe zmory
Każdy zawsze inny

A ta zielona łodyżka
Gdy przechodzi obok myszka
Kiwa się na różne strony
Jak uśmiech Lisy Mony
Na miejscu pozostaje

Każdy mały listek zielony
I płatek z łebka czerwony
Ślicznie razem ze sobą wyglądają
Choć się ku sobie nie mają
Na cmentarzach Monte Cassino.




Rada

Pamiętaj, nie patrz w tył
Nigdy się nie obracaj
Chociaż to takie trudne
Brnij śmiało w przód
Życie się nie zmieni
Nawet na to nie licz
Co już kiedyś było
Na zawsze zniknęło
Nadzieję w sercu miej
Nie jest matką głupich
Zaopiekuje się każdym
Uśmiech codziennie na twarzy
Iskierka w lewym oku
Śmiało stąpaj po ziemi.




Uczucia to myśli
A myśli to też marzenia.
Jak i pragnienia.
Smuteczki i lęki
Siedzisz cichutko
wokół dziwny spokój
nagle myśli przychodzą
Emocje na jaw wychodzą
Pędzą, biegną
do kolejki się pchają
Byle pierwszym
byle drugim
Ja ważniejszy
ja mocniejszy
Pycha się pcha
Nuda przysypia
Ostatni będę pierwszymi
Na koniuszku nadzieja, miłość
One wiedzą, że bez nich sensu nie ma
Miejsca głupim ustępują
Na swoją kolejkę czekają
i rozmawiają




Na dróżce, pośrodku pól

Na swojej drodze napotkałeś głaz
Nigdy nie pomyślałeś, że kiedyś będzie nasz
Na tym pięknym głazie, bedziemy rozmawiać
I tam siedząc ciasteczka z czekoladą zajadać.

W jego cieniu, w upale, gorące dni
Przed słońcem się chować, leżeć i śnić.
Opowiadać co się wydarzyło, wymyśliło
Marzenia najgłębsze spełniać, jak tak miło.

Nigdy byś nie pomyślał, że to tu mnie ujrzysz
siedzącą w polu, z ołówkiem kreślącą białą mysz.
Nie wiesz kiedy, ale serce ci mocniej zabiło,
Coś poczułeś, uśmiech, lewe oko ślicznie zalśniło.

Dziś już wiesz, że to było właśnie to,
Nie zamienisz tego na innych chwil sto.
Tu się nasze drogi, takie różne zbiegły
I zaczeliśmy budować dom z czerwonej cegły.



Otrzyj łzy.
Dosyć tej żałoby
Życie trwa dalej
Świat wciąż istnieje
Każdego czas nadejdzie
Lecz nie teraz,
nie twój!
Zapomnieć ci nie wolno
Jedynie spokój zachować
Teraz chodź tu do mnie
Pozostaw tu ostatnie łzy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez płk. Dolina dnia Sob 13:11, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
płk. Dolina
Zarejestrowany Użytkownik



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 16:22, 19 Sty 2010    Temat postu:

Może taka....

Może taką ktoś pokocha.
Może taką ktoś polubi.
Może taką ktoś zobaczy.
Może z taką porozmawia.
Może taka w oko wpadnie.
Może taka sukcesy odniesie.
Może taka świat pokocha.
Może taką ktoś doceni.
Może taka wygra w lotto.
Może taka dom wybuduje.
Może taka będzie szczęśliwa.
Może taka....
Zbyt wiele tego może.





I cóż mi przyszło za widok oglądać?!
Dla niej się stroisz, herezje odprawiasz.
Dzień po dniu cię tak naszło?
Nie, w to nigdy nie uwierzę!
A może to i dobrze.....
Może się wreszcie zmienisz,
choć to praktycznie nie możliwe.
Co ci ja mam teraz powiedzieć?!
Nic, poprostu nic i nigdy nic.
Czas pokarze czy się myliłam.
Choć nie, w to nie wierzę.
Cóż mnie to właściwie obchodzi?!
Nic, rzeczywiście nic!
Czy ci szczęścia życzyć?
Nie, kultura nie wymaga.
Więc czego...?
Tak juz wiem!
Bym już nigdy cię widzieć nie musiała.






a to dla Jagody, na święta było....;]

Jak dzikie konie
pędź przed siebie.
Tak jak one
nie bacz na przeszkody.
Krok za krokiem
biegnij galopem.

Jak dzikie konie
poczuj wiatr we włosach.
Jak ich bujne grzywy
pokonaj wszelkie masywy.
Z lekkością i wdziekime
walcz z każdym lękiem.

Jak dzikie konie
pędzą przez równiny,
wolne, niezależne...
Nie bacz na konsekwencje.
Życie jest takie piękne
niepowtarzalne, jedno-jedyne!






Ostateczny koniec

Czy dzisiaj Słońce świeci czerwienią?
Czy księżyc jaśniejąc barwę zmienił?
Błękitne niebo czernią przenikliwą przeszło?

Taki bedzie tego początek...
Gwiazdy spadną, Ziemię podziurawią!
Ludzie milionami ginąć będą...

Bliźni bliźniego życia pozbawi
za chleba okruszynę, wody łyk,
za ciepłą pierzynę, dach nad głową.

A wysokie fale podmyją ludzkość.
Góry się zapadną, wielkie szczeliny
do wrzącej lawy drogę otwierają!

Wulkany gorąc wyrzucając,
pyłem pokryją glob, ludzi pogrzebią
ból, krzyk, chaos zapanują na ostatnie chwile.



a Testament niedługo......;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez płk. Dolina dnia Wto 16:23, 19 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
płk. Dolina
Zarejestrowany Użytkownik



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 14:30, 05 Lut 2010    Temat postu:

Niepewność co do człowieka

Kto z założonymi rękoma siedzi skrycie?
Kto niczego nie chce, nie sni, nie pragnie?
Kto tak na prawdę życia nie chce?
Kogo ani krztę własny los nie obchodzi?

Czyż po ziemi stąpa taki człowiek?
Jak to wogóle prawdopodobne, możliwe?
Nie, nikt tak ni chwili nie wytrzyma.
To nie do spełnienia, nie do przeżycia!

On uczucia posiada, myśli przecież.
Za każdą chwilę bytu odpowiada.
Sumienie, rozsądek posiada.
Więc skąd wątpliwości te?







Ciemność, gwiazdy, pustka...
W środku mrocznej puszczy...
Dzicz, zwierzyna się czai...
Rządna świerzej krwii...

Tutaj szelest, tam coś innego...
Widzisz czerwone oczy...?
Podłuzne, wąskie źrenice...
Przeszywający wzrok...

Na twoich zdyszanych plecach...
Czujesz jego oddech...
Równomierny, płytki...
Ciarki cię przechodzą...

Strach, lęk, panika...
Zrobisz coś w tym stanie...?
Nawet nie drgniesz...
Tylko twoje oczy, jedynie oczy...

Mija wieczność, całe lata...
Nie, to tylko sekundy...
On się porusza, bezszelestnie...
Jego oczy naprzeciw twoich...

To nie bestia....to człowiek...
Pieknej, nieskazitelnej urody...
Błysły jego śliczne zęby...
Stoisz zapatrzony....zakochany...?

Teraz już sekunda mija...
Wbija zęby w twoją szyję...
Wysysa krew...
Nigdy się tak nie czułeś...

To najpiękniejszy widok...
Najpiękniejszy smak...
Najcudowniejsze przeżycie...
Najpiękniejszy zapach...
Najcudowniejsze uczucie...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mysliwslowach.fora.pl Strona Główna -> Piszemy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin